Muffiny ze snickersami

*SKŁADNIKI*

Składniki sypkie:

- 2 i 1/2 szklanki mąki pszennej,

- 1/2 szklanki cukru,

- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,

- szczypta soli,

- 4 batoniki 'SNICKERS' (standardowej wielkości).

Składniki mokre:

- 2 jajka,

- 1/2 szklanki mleka,

- 10 dag roztopionego masła

(zamiast masła użyłam margaryny),

- 1 łyżka aromatu maślanego

(nie miałam aromatu maślanego, jednak ostatnio w sklepie

spotkałam margarynę o smaku maślanym, dlatego też żadnego

aromatu już nie dodawałam, poniżej dodaję zdjęcie margaryny),

- 1/2 łyżki ekstraktu waniliowego - można zastąpić 1 łyżką cukru

z prawdziwą wanilią (nie miałam ekstraktu z wanilii, ani tym bardziej

cukru z prawdziwą wanilią, użyłam po prostu cukru wanilinowego).

*WYKONANIE*

1. Trzy snicersy  pokrój na kostkę o boku 1-2 cm (najpierw przekrój je wzdłuż, a następnie na kawałki). Czwartego pokrój na cienkie plasterki,

2. W misce wymieszaj wszystkie suche składniki wraz z kostkami snickersów.

3. W drugiej misce roztrzep jajka z mlekiem oraz aromatem i ekstraktem. Dodaj powoli roztopione masło i energicznie wymieszaj. Dodaj mieszaninę do składników sypkich i delikatnie wymieszaj - masa nie powinna być bardzo jednorodna.

4. Ciastem napełnij papilotki do 3/4 ich wysokości. Na każdej muffince połóż 2-3 plasterki snickersa.

5. Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 150 stopni z termoobiegiem na 25 minut.

6. Muffiny są gotowe kiedy ich wierzchy będą lekko brązowe.

* Nie wystraszcie się konsystencji ciasta, jest bardzo gęsta! Ja miałam co do niej początkowo pewne obawy, jednak po upieczeniu wszystko jest w jak najlepszym porządku.

Muffinki po upieczeniu wyglądają tak:



Niestety nie mam brytfanki do pieczenia muffinek... Dlatego wyszły takie nieładne...

Musiałam upiec je w samych papilotkach. Może nie wyglądają zbyt artystycznie,

ale za to pysznie smakują!

Ja dodatkowo polałam je czekoladą.

Smacznego!