Składniki na około 15-18 sztuk:
- 60 gram masła,
- 170 gram gorzkiej czekolady,
- 2 jajka,
- 150 gram cukru,
- 50 gram mąki,
- 2 i 1/2 łyżki kakao,
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 50 gram deserowej czekolady.
Wykonanie:
Jajka wyjmujemy wcześniej z lodówki, aby miały temperaturę pokojową.
Do rondelka przekładamy masło pokrojone na mniejsze kawałki. Gdy już lekko się rozpuści dodajemy do niego połamaną gorzką czekoladę (170 gram). Całość dokładnie mieszamy, aby powstała jednolita czekoladowa masa. Zestawiamy ją z ognia.
Do miski wbijamy jajka, dodajemy cukier (najlepiej gdyby był to cukier puder, ja zmieliłam cukier w młynku) i ubijamy przez około 5 minut aż masa stanie się bardziej puszysta.
Następnie wlewamy masę czekoladową i mieszamy mikserem włączonym na najmniejsze obroty do momentu połączenia się składników.
Wsypujemy mąkę, kakao oraz proszek do pieczenia.
Mieszamy mikserem.
Gdy masa jest już gotowa dodajemy do niej pokrojoną na małe kawałeczki czekoladę deserową (50 gram). Mieszamy łyżką.
Miskę z masą przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy na 10 minut do zamrażarki.
Dużą blachę z wyposażenia piekarnika wykładamy papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni.
Nabieramy po łyżce masy i formujemy ciasteczka. Pamiętajcie o zachowaniu pomiędzy nimi odstępów, ponieważ podczas pieczenia urosną.
Wstawiamy ciasteczka do piekarnika i pieczemy je w temperaturze 170 stopni z włączoną funkcją termoobiegu przez około 15-18 minut, aż staną się wypieczone na brzegach, a na wierzchu ładnie popękają. Gdy będziecie wyjmować je z piekarnika ich środek będzie jeszcze miękki, jednak po wystudzeniu staną się bardziej twarde.
Przechowujcie je w szczelnie zamkniętej metalowej puszcze. Dzięki temu zachowają dłużej świeżość.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz