Składniki (na 8 porcji):
- dwie galaretki z pianką od Winiary
( ja wzięłam jedną o smaku truskawkowym, a drugą o smaku owoców leśnych),
- 1 puszka brzoskwiń w zalewie
(są to brzoskwinie z Biedronki),
- śmietana 30% - 330 ml
(z Biedronki - Mleczna Dolina),
- cukier puder
(około pół szklanki),
- cukier wanilinowy,
- śmietan-fix.
Przygotowanie:
1. Przygotowujemy sobie 8 szklanek lub małych miseczek.
2. Brzoskwinie odcedzamy z zalewy.
3. Kroimy brzoskwinie na małe kawałki i równo rozkładamy w szklankach/miseczkach.
4. Galaretkę przygotowujemy wedle przepisu na opakowaniu. Jak możecie zauważyć na zdjęciu poniżej jest ona mętna, jednak tak właśnie ma ona po rozpuszczeniu wyglądać.
5. Rozlewamy galaretki do szklanek/miseczek. Pozostawiamy je do ostygnięcia i następnie wkładamy je do lodówki do momentu całkowitego stężenia.
Na opakowaniu napisane jest, że rozwarstwienie się pianki od galaretki następuje podczas tężenia, jednak u mnie to nie wystąpiło, ponieważ przeszkodziły w tym...brzoskwinie ;)
Jednak finalny efekt bardzo mi się podoba, ponieważ deser ma mleczny kolor.
6. Przed podaniem deserów ubijamy schłodzoną śmietankę. W trakcie ubijania dodajemy do niej cukier puder, cukier wanilinowy oraz śmietan-fix.
7. Jeśli chcecie możecie wyjąć galaretkę ze szklanek/miseczek. Aby łatwo "wyszły" wstawcie je na chwilkę do gorącej wody, a następnie odwróćcie naczynie i wyłóżcie galaretkę na talerz. Całość przystroicie kleksami bitej śmietany.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz